Park Yasuni i wyspy Galapagos to magiczne miejsca, które zobaczyłem w Ekwadorze. W obydwu przypadkach miałem dużo szczęścia, bo udało mi się to zrealizować po kosztach.
Park Yasuni to las tropikalny należący do najbardziej bioróżnorodnych miejsc na ziemi. To właśnie tam zobaczyłem prawdziwą dżunglę, w której spotkałem małpy skaczące po drzewach, węża boa, który wylegiwać się w zbiorniku wodnym czy też tarantulę chodzącą po gałęzi. Płynąłem łódką w dół rzeki przez totalną dzicz. Łowiłem ryby, które następnie przygotowywaliśmy na ogniu, jadłem piranie i płaszczki. Była to jedno z najciekawszych miejsc, w którym mogłem być tak blisko dzikich zwierząt.
Wyspy Galapagos to miejsce na świecie gdzie żyją gigantyczne żółwie lądowe. To marzenie było na mojej liście do zrealizowania w trakcie podróży po Ameryce Południowej. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że może to być tak kosztowne. Nie było mnie stać na to, aby w tradycyjny sposób dotrzeć na wyspy. Koszt samolotu i wejście do parku narodowego znacząco przewyższało moje fundusze. Nie podawałem się i postanowiłem spróbować znaleźć żaglowiec, który zabierze mnie do samych brzegów wysp Galapagos.
Na moje szczęście były organizowane regaty o puchar wysp Galapagos. W ostatniej chwili załapałem się na rejs. To pozwoliło mi zrealizować moje marzenie.
Zapraszam do prelekcję, na której pokaże zdjęcia przepięknej przyrody i dzikich zwierząt, które zobaczyłem w Ekwadorze. Opowiem o tym, jak ludzie żyją w dżungli w otoczeniu niebezpiecznych zwierząt, a później popłyniemy na wyspy Galapagos. Zdradzę, w jaki sposób można załapać się na regaty i odbyć rejs całkowicie za darmo odwiedzając jedno z najpiękniejszych miejsc na ziemi.